Panie Pośle kończy się kampania wyborcza. Jak podsumuje Pan te ostatnie tygodnie?
J.B.: – To była najdłuższa, ale też najłatwiejsza kampania wyborcza. Najdłuższa, bo rozpoczęła się już w wakacje, w sierpniu a więc trwała ponad dwa miesiące. Jeśli dodać do tego, że wcześniej aktywnie uczestniczyłem w kampanii Prezydenta Andrzeja Dudy to rzeczywiście trwała pół roku.
A najłatwiejsza, bo takiej przychylności ludzi, takiej chęci pomocy w kampanii nie było od lat. Gdy rozwieszaliśmy materiały wyborcze tylko kilkukrotnie zdarzyło się, że ktoś odmówił i to np. pewna Pani mówi: wolałabym nie, bo pracuję w Urzędzie Gminy a Wójt jest z ….ale proszę iść do sąsiadów oni na pewno zgodzą się. Wiele osób dzwoniło, mówiło na spotkaniach, że chce pomagać. To naprawdę dodawało sił (...)
